Czaplówka » Aktualności » Dzień zaduszny -Jan Brzechwa

Dzień zaduszny -Jan Brzechwa

Dzień zaduszny -Jan Brzechwa

Kiedy miedzianą rdzą

Pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,

Zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,

Smutniejące w dali swojej wysokiej.

 

Na siwych puklach układa się babie lato,

Na grobach lampy migocą umarłym duszom,

Już niedługo, niedługo czekać nam na to,

Już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.

 

Jeżeli życie jest nicią – można przeciąć tę nić,

I odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie…

Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,

Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *